Sponsorzy
JEDEN PIŁKARZ REZERWOWY, TO MŁODZIKÓW ZNAK FIRMOWY!
- Szczegóły
- Odsłony: 3017
„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Mądrość przysłów polskich po raz kolejny można zastosować w odniesieniu do zespołu Młodzików. Zaledwie sześciu zawodników zechciało reprezentować UKS „Wilczki” w turnieju halowej piłki nożnej młodzików – „TRI Poland Cup”, rozegranym 28 stycznia br. w hali sportowej w Zagórzu.
Obok nieobecnych, których wykluczyły choroby ( Mateusz Horodejczuk, Szczepan Prystasz, Maksymilian Fiejtek, Filip Zięba, Kacper Sołtys ), w kadrze zespołu figurują postacie, których nieobecności na treningach, meczach, turniejach nie są zgłaszane, a tym samym de facto są nieusprawiedliwione. Wielka szkoda, bo to prawie połowa drużyny.
„Jeden piłkarz rezerwowy, to młodzików znak firmowy”. Tym razem kadry drużyny nie udało się poszerzyć o wyróżniających się Orlików Młodszych, gdyż zespół równolegle startował w halowym turnieju w Dębicy. Natomiast chłopcy którzy systematycznie uczestniczą w turniejowych startach Młodzików, przywykli już do symbolicznej ławki rezerwowych i takie okoliczności ich nie przerażają. „Umiesz liczyć, licz na siebie”. Paradoksalnie jednak taka sytuacja jest dla startujących chłopaków korzystna - im mniej zawodników, tym więcej minut na boisku, a gra drużyny jest rytmiczna i płynna. „Wilczki” w turniejowej rywalizacji nie przegrały meczu, odniosły 3 zwycięstwa a 2 mecze po emocjonujących spotkaniach zremisowały, w stawce 6 zespołów strzeliły najwięcej goli – 22 i najmniej straciły - 2. Nasz zespół po odniesieniu trzech przekonywujących zwycięstw i remisie z AP, zmierzył się z drużyną „Tempo” Nienaszów w meczu decydującym o ostatecznych rozstrzygnięciach. Spotkanie lepiej rozpoczęły „Wilczki”, które szybko objęły prowadzenie po golu Mikołaja, a w kolejnych akcjach miały znakomite okazje do podwyższenia wyniku. Najpierw Mati w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę, później strzały Mikiego i Miłosza trafiały w słupek. A że „nie wykorzystane sytuacje się mszczą” to rywale wkrótce potem wyrównali, a Krystiano dwukrotnie znakomicie interweniował w bramce, zapobiegając utracie drugiego gola. Naszemu goalkeeperowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, gdyż jedną z tych interwencji okupił urazem kolana.
Duże boisko, funkcjonalna hala, emocjonujące mecze, widowiskowe akcje, gole godne kamery TV – to wszystko sprawiło, że start w turnieju wszystkim „Wilczkom” przypadł do gustu. Zgromadzony dorobek punktowy pozwolił „Wilczkom” na zajęcie II miejsca, co pozostawiło lekki niedosyt, ale włożony przez wszystkich zawodników wysiłek ma swoją wartość i stanowi powód do należytego dla nich szacunku. Do Drużyny Turnieju nominację od organizatorów uzyskał nasz zawodnik - Miłosz Koczera – gratulacje!, a nieoficjalny tytuł króla strzelców zdobył Mikołaj Dybuś ( 11 goli ) - gratulacje! Miejmy nadzieję, że bogate piłkarskie doświadczenie zebrane przez „Wilczki” przyczyni się w przyszłości do równie udanych występów.
WYNIKI:
UKS SP „WILCZKI” LESKO – AP „KOLEJARZ” Zagórz 5:0,
( gole: M. Dybuś x3, M. Terlecki x2 )
UKS SP „WILCZKI” LESKO – „REMIX” Niebieszczany 11:0,
( M. Dybuś x4, M. Terlecki x3, M. Buszta x2, M. Koczera x2 )
UKS SP „WILCZKI” LESKO – AP „ORZEŁEK” Bażanówka 4:0,
( M. Dybuś x2, M. Terlecki x2 )
UKS SP „WILCZKI” LESKO – AP Sanok 1:1,
( M. Dybuś )
UKS SP „WILCZKI” LESKO – UKS „TEMPO” Nienaszów 1:1,
( M. Dybuś )
SKŁAD UKS SP „WILCZKI” LESKO: Krystian Dobrzański – Miłosz Ząbek, Mateusz Terlecki, Miłosz Koczera, Mikołaj Dybuś, Michał Buszta, trener: Witold Maciela.
( wm )
http://wilczki.lesko.pl/24-aktualnosci/171-jeden-pilkarz-rezerwowy-to-mlodzikow-znak-firmowy.html#sigProGalleria19e9c16586