The best bookmaker bet365

Best bookmaker bet365 register

 

PODSUMOWANIE RUNDY JESIENNEJ 2015 - MŁODZIKI UKS SP WILCZKI LESKO

„Złe miłego początki”. Tak w telegraficznym skrócie można podsumować piłkarską rundę jesienną  w wykonaniu drużyny Młodzików UKS „Wilczki”.

Na półmetku rozgrywek Ligi Młodzików grupy 1, „Wilczki” z dorobkiem 16 punktów, zdobytych w 8 meczach oraz 48 bramkami strzelonymi i 8 straconymi, zajmują 3. lokatę, ustępując jedynie drużynom z Ustrzyk i Sanoka. Poszerzenie ligi o nowe drużyny uatrakcyjniło rozgrywki a przede wszystkim wydłużyło sezon, dając możliwość częstszych występów. W jesiennych rozgrywkach drużyna „Wilczków” zwyciężyła pięciokrotnie, jeden mecz zremisowała i dwa przegrała. Na podkreślenie zasługuje także bardzo dobry bilans bramkowy, a w szczególności stosunkowo mała ilość straconych przez Nasz zespół goli. I choć na tym etapie szkolenia nie do końca istotne są wyniki, to wskazują one na posiadany przez zespół i poszczególnych zawodników całkiem spory potencjał piłkarski.
Jak należy zatem ocenić rundę jesienną w wykonaniu Młodzików? Zdecydowanie pozytywnie, zważywszy również na to, że duża wymiana personalna związana ze zmianą rocznika spowodowała konieczność uzupełnienia kadry i wkomponowania młodszych zawodników na określone pozycje. Ostatecznie tuż przed rozgrywkami kadrę zespołu opartą na zawodnikach z roczników 2003/2004 uzupełnili chłopcy  z roczników 2005/2006. W trakcie rozgrywek w drużynie „Wilczków” udane debiuty, okraszone także bramkami zaliczyli: Filip Zięba, Miłosz Ząbek, Szymon Kmiecik, Szczepan Prystasz, Kacper Sołtys, Mateusz Horodejczuk, Jakub Andrunik, Michał Buszta oraz Sebastian Strzępek. W procesie szkoleniowym zawodnikom zostały postawione szczególnie akcentowane cele i założenia obejmujące min.: budowanie akcji podaniem od bramkarza, tworzenie trójkątów współpracy, utrzymywanie się przy piłce poprzez wymianę podań pomiędzy formacjami, unikanie długich wykopów piłki, odwaga w pojedynkach 1x1, rozgrywanie stałych fragmentów gry wg treningowych schematów, ekspozycja cech wolicjonalnych. Na bazie obserwacji rozegranych meczów można stwierdzić stopniowo postępujący progres umiejętności naszych zawodników. Miejmy nadzieję, że bogate doświadczenie piłkarskie zdobyte przez „Wilczki” w wyniku udziału w rozgrywkach i zajęciach treningowych przyczynią się do jeszcze lepszych startów w przyszłości.
Inaugurujący rozgrywki mecz z Kosmosem Nowotaniec nie wypadł zbyt okazale pod względem piłkarskim. Brak zgrania drużyny i boiskowego doświadczenia debiutantów, sprawiły, że szczególnie w I połowie gra Naszej drużynie nie układała się zbyt dobrze. Dodatkowo, żywiołowo grający goście już w 4 min. po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym zdobyli prowadzenie. Riposta jednak była natychmiastowa – Mikołaj Dybuś przeprowadził indywidualną akcję zakończoną celnym strzałem w długi róg bramki gości. „Wilczki” próbowały pójść za ciosem lecz brakowało skuteczności w decydujących momentach albo doskonale spisywał się bramkarz rywali. Po przerwie nasi młodzi zawodnicy przejęli inicjatywę na boisku ale dogodnych sytuacji nie potrafili zamienić na gole zarówno Mikołaj, Mateusz Terlecki jak i Sebastian Strzępek. Dodatkowo „teatr jednego aktora” z meczu postanowił zrobić sędzia, i w duecie z „kierownikiem – suflerem” z Nowotańca przerywał co składniejsze i groźniejsze akcje naszej drużyny. Sufler krzyczał: „Spalony!”, sędzia gwizdał spalony!. O losach meczu mogła przesądzić jedna z ostatnich  akcji meczu, kiedy to Filipek perfekcyjnym podaniem obsłużył obiegającego obrońców i wychodzącego „sam na sam” z bramkarzem Mikołaja. Naszą radość z przeprowadzenia doskonałej akcji i być może zdobycia zwycięskiej bramki przerwał „kierownik – sufler” rycząc: „Spalony!” oraz oczywiście sędzia gwiżdżąc spalony. Ironicznie można się pokusić o komentarz, że drużyny w Ekstraklasie, nawet w czołowych ligach zagranicznych nie mają defensywy tak znakomicie zakładającej pułapki ofsajdowe jaką mają młodzicy Nowotańca - 100% skuteczność. Nie ładnie panie sędzio, bo pal licho wynik, ale jak wytłumaczyć niepocieszonemu i mającemu łzy w oczach  9-letniemu Filipowi i jego równie młodym kolegom, że live is brutal, a białe to często szare a nawet niekiedy i czarne… Tak to w nienajlepszej atmosferze rozpoczęły się nasze rozgrywki.
Choć faworytem meczu rozegranego w II kolejce w Ustrzykach była silniejsza fizycznie i motorycznie drużyna gospodarzy, i jak się okazało późniejszy bezkonkurencyjny lider rozgrywek, to jednak „Wilczki” walczyły bardzo dzielnie. Wynik meczu mógł otworzyć Mikołaj Dybuś lecz po jego strzale piłkę zmierzającą do bramki obrońca wypchnął na rzut różny. Przełomowa okazała się 15 minuta meczu, kiedy to nasz goalkeepeer dał się zaskoczyć rywalowi przepuszczając do bramki piłkę uderzoną z ok. 30 metrów. Gospodarze złapali wiatr w żagle i efektem ich przewagi był strzelony tuż przed przerwą drugi gol. Nasza drużyna rozpoczęła II połowę znacznie śmielej, dążąc ambitnie do zmiany rezultatu. Cel został osiągnięty w 42 minucie – podaną przez Szymona Kmiecika z rzutu rożnego piłkę mocnym strzałem z 15 metrów do bramki wpakował Mikołaj. Kolejne minuty to „cios za cios” obu drużyn i kilka udanych interwencji Krystiana Dobrzańskiego. Z naszej strony w doskonałych sytuacjach do zdobycia bramek znaleźli się Antoni Piotrowski i Sebastian Strzępek, niestety i tym razem zabrakło precyzji. W końcowej fazie meczu ponownie przewagę osiągnęli gospodarze, zdobywając trzeciego gola. Porażka z silną drużyną wstydu nie przyniosła jednak uświadomiła znaczną różnicę w przygotowaniu sprawnościowym i motorycznym na etapie szkolnym.   
Nasz kolejny przeciwnik – drużyna AP Aktiv Pro Rymanów, stanowiła przed meczem dużą zagadkę. „Wilczki” z rówieśnikami z Rymanowa spotykały się kilkukrotnie na piłkarskich turniejach ale w rozgrywkach ligowych była to pierwsza taka konfrontacja tych zespołów. Zwycięsko z tego pojedynku wyszła Nasza drużyna, górując nad przeciwnikiem zarówno umiejętnościami technicznymi jak i taktycznymi. Okazałe zwycięstwo 8:0 było efektem mozolnej pracy treningowej „Wilczków” oraz sygnałem o progresie formy naszych zawodników. Nasz niezawodny snajper Mikołaj Dybuś zdobył 4 gole a łupem bramkowym podzielił się w tym meczu ze strzelającymi swoje debiutanckie bramki w rozgrywkach  ligowych - Jakubem Andrunikiem ( 2 gole ), Mateuszem Terleckim oraz Kacprem Sołtysem.
W następnej kolejce, wbrew wynikowi jakim zakończył się ten mecz, „Wilczki” rozegrały w Sanoku przeciwko Ekoballowi bardzo dobre spotkanie. Gospodarze po klęsce jakiej doznali w poprzednim meczu w Ustrzykach ( 0:5 ), postanowili w pojedynku z Naszą drużyną wzmocnić swój skład o kilku zawodników występujących w Podkarpackiej Lidze Młodzików. Rozwiązanie to wpłynęło na wynik, gdyż bramkarz gospodarzy raz po raz ratował  Sanok przed utratą bramki, lecz nie wpłynęło na przebieg meczu. Gra i sposób jej prowadzenia, a to ma zasadnicze znaczenie w dziecięcych rozgrywkach, została zdominowana przez „Wilczki” grające płynnie, szybko i z polotem. Tylko w I połowie Mikołaj Dybuś, Mateusz Terlecki i spółka po znakomitych, zespołowych akcjach stworzyli 5-7 doskonałych sytuacji do zdobycia gola. Niestety piłka jak zaczarowana mijała bramkę, trafiała w poprzeczkę lub instynktownie bronił bramkarz Sanoka. A rywale korzystając z prezentu naszej obrony po jednej ze swoich dwóch akcji zdobyli prowadzenie. Po zmianie stron impet akcji Naszej drużyny nieco osłabł, co wykorzystali gospodarze podwyższając prowadzenie. W 45 minucie „Wilczki” zdobywają bramkę kontaktową, która ponownie dodaje Naszej drużynie sporo animuszu i z dużą determinacją zespół rusza do odrabiania strat. I znowu w doskonałych sytuacjach „sam na sam” Maks Fiejtek, Mikołaj Dybuś, Mateusz Terlecki i Szczepan Prystasz niestety wykazują brak precyzji.  Stare porzekadło piłkarskie o mszczeniu się niewykorzystywanych sytuacji „Wilczki” odczuły więc boleśnie. Mecz stał na wysokim poziomie piłkarskim, do czego także prowadzeniem zawodów przyczynił się sędzia pan Sebastian Błażejowski.
Brak należytej skuteczności w Sanoku, „Wilczki” powetowały sobie i to z nawiązką w następnej kolejce. Pomimo osłabienia kadrowego, wynikającego z nieobecności podstawowych graczy min.: Kuby Andrunika, Antka Piotrowskiego oraz Kamila Weremińskiego, Nasza drużyna zdominowała zespół LKS Pisarowce, aplikując przeciwnikowi tuzin goli. Bramki w tym spotkaniu padały po szybkich, składnie przeprowadzanych, zespołowych akcjach, w których główne role tradycyjnie odgrywali Mateusz Terlecki, Mikołaj Dybuś oraz skrzydłowi. Swoje premierowe trafienia dla „Wilczków” zaliczyli Mateusz Horodejczuk, Sebastian Strzępek, Szymon Kmiecik oraz rozgrywający doskonały mecz Szczepan Prystasz.    
Kolejny mecz stanowił dla „Wilczków” duże wyzwanie. Drużyna z Beska to zwycięzca poprzedniej edycji rozgrywek w kat. Młodzików i zespół grający żywiołowy, twardy futbol. Faworyzowani gospodarze, zaprezentowali właściwe sobie walory i zdecydowanie zaatakowali od pierwszych minut. Nasz drużyna dzielnie odparła ataki przeciwnika aby następnie przejąć inicjatywę. W dogodnych sytuacjach znaleźli się Mikołaj Dybuś i Szczepan Prystasz, ale nie potrafili zamienić ich na gole. Skuteczną akcję przeprowadziło za to Besko. Strzał z dystansu jednego z zawodników gospodarzy, niespodziewanie nasz bramkarz odbił tak niefortunnie, że dobitka głową w wykonaniu Wiktora Jaślara ( Przełom Besko? Beniaminek Krosno? ) znalazła drogę do siatki. Utrata gola podziałała jednak mobilizująco na „Wilczki”, które z dużą determinacją zaatakowały rywala a efektem uzyskanej przewagi był gol wyrównujący zdobyty przez Szczepana Prystasz. Ten sam zawodnik tuż przed przerwą powinien strzelić kolejnego gola, lecz znakomitą interwencją popisał się bramkarz Beska.  W drugiej połowie inicjatywę przejęli lepiej radzący sobie z trudną nawierzchnią boiska gospodarze. Nasza defensywa jednak doskonale rozbijała ataki przeciwnika, a szybkie kontry skrzydłami stanowiły coraz większe zagrożenie dla rywali. W 52 minucie po składnej akcji Naszej drużyny, Mikołaj oddał precyzyjny strzał w długi róg bramki i umieścił piłkę w siatce.  Chwilę później Filip Zięba trafił z dystansu w poprzeczkę, a w kolejnej akcji jego wyczyn skopiował Sebastian Strzępek. W doliczonym czasie gry doskonałą interwencją w polu karnym popisał się Miłosz Ząbek blokując strzał rywala. Zwycięstwo na trudnym terenie z wymagającym przeciwnikiem przyniosło „Wilczkom” dużo radości i satysfakcji. Pomimo kilku błędów Nasz zespół należy pochwalić za dyscyplinę taktyczną oraz dużą ambicję i determinację. Obiektywne sędziowanie zaprezentował w tym meczu pan Przemysław Sidor.
W przedostatniej kolejce „Wilczki” podejmowały drużynę „Nelsona” Polańczyk. Nasi zawodnicy okazali się mało gościnni dla rówieśników z Polańczyka strzelając im aż 17 goli! Nie tylko jednak rozmiary rekordowego jesienią zwycięstwa zasługują na uznanie, ale przede wszystkim fakt, że większość goli padała po przygotowanych akcjach całej drużyny. Gol zdobyty w 20 minucie poprzedziła wymiana 7 podań, zmiana skrzydła z lewego na prawe poprzez rozegranie piłki z obrońcami, prostopadłe podanie i centra wzdłuż bramki do zamykającego akcję Sebastiana Strzępka. Po strzałach z dystansu Szymona Kmiecika i Mateusz Terleckiego piłka trafiała do siatki, wymiany podań w trójkątach przyniosły gole zdobyte przez Kubę Andrunika, Maksa Fiejtka i Kacpra Sołtysa, dośrodkowanie z rzutu rożnego na swoją pierwszą bramkę w barwach „Wilczków” zamienił Miłosz Ząbek. Królem polowania okazał się jednak nasz super snajper Mikołaj Dybuś, zdobywając aż 7 goli po strzałach z dystansu, indywidualnych i zespołowych akcjach oraz dobitce z najbliższej odległości.
Na zakończenie rundy jesiennej „Wilczki” udały się ponownie na sanockie Wierchy, tym razem na spotkanie z drużyną Akademii Piłkarskiej Sanok. Nasz zespół przystąpił do meczu osłabiony brakiem Antka Piotrowskiego, Kamila Weremińskiego i Mateusza Terleckiego. Szczególnie nieobecność tego ostatniego spowodowana chorobą znacząco wpłynęła na grę „Wilczków”.  Początek meczu upłynął pod dyktando naszej drużyny a gol strzelony w 12 minucie przez Kubę Andrunika przypieczętował okres dobrej gry. Po zdobyciu prowadzenia nasi zawodnicy zapadli w apatyczny letarg licząc zapewne, że dalsze bramki zdobędą się same. Dodatkowo formacja defensywna przypominała swą strukturą ser szwajcarski. Z takiej sytuacji skorzystali ambitnie grający gospodarze, przejmując inicjatywę i zagrażając raz po raz bramce Naszej drużyny.  Przełomowa dla losów meczu okazała się 25 minuta, kiedy to wreszcie „Wilczki” przełamały impas i po szybkiej kontrze podwyższyły prowadzenie za sprawą Sebastiana Strzępka. Wiara w sukces gospodarzy znacząco zmalała. W II połowie Nasz zespół zaprezentował stabilną dyspozycję i po znacznie lepszych akcjach zdobywał kolejne gole. W 34 minucie wreszcie Mikołaj Dybuś odzyskał dynamikę, szybkość i dokładność strzelecką, w 39 minucie lewą nogą precyzyjnie „pocelował” Szymek Kmiecik, w 51 minucie z dystansu pod poprzeczkę trafił Maks Fiejtek, a w ostatniej akcji meczu swoją wyczekaną, debiutancką bramkę strzelił najmłodszy „Wilczek” Filip Zięba.
Wszystko dobre co się dobrze kończy! Dużo pracy jeszcze przed naszymi najmłodszymi piłkarzami aby równać do najlepszych, ale za postawę w rundzie jesiennej należą się im słowa pochwały. Obok cech wolicjonalnych, niezwykłej ambicji, woli walki i zaangażowania w mecze, widoczny był stopniowy progres umiejętności technicznych i taktycznych zarówno poszczególnych zawodników jak i zespołu jako całości. Niepokojem napawa jednak niesystematyczny udział niektórych zawodników, szczególnie szóstoklasistów, w zajęciach treningowych. Dla przeciwwagi należy podkreślić, że najwyższą frekwencję obecności na treningach w rundzie jesiennej osiągnęli: kapitan drużyny Mikołaj Dybuś, Filip Zięba, Krystian Dobrzański, Jakub Andrunik, Szczepan Prystasz, Konrad Domaradzki, Mateusz Terlecki oraz Miłosz Ząbek.
Funkcje trenerów drużyny młodzików UKS „Wilczki” Lesko pełnią Witold Maciela oraz Jacek Zięba.
UKS SP „Wilczki” składa podziękowania za zaangażowanie i współpracę dla pana Ryszarda Grzyba oraz LKS „Sanovia” Lesko.


28 SIERPNIA 2015
UKS „WILCZKI” Lesko – „Kosmos” Nowotaniec      1:1  ( 1:1 )
•    bramka: 7’ Mikołaj DYBUŚ,
•    skład: Krystian Dobrzański – Jakub Andrunik, Antoni Piotrowski, Michał Werbowicz - Kamil Weremiński, Mateusz Terlecki, Szymon Kmiecik - Mikołaj Dybuś, Sebastian Strzępek oraz  Konrad Domaradzki, Michał Buszta, Jakub Golik, Maksymilian Fiejtek, Kacper Sołtys, Mateusz Horodejczuk, Filip Zięba.

4 WRZEŚNIA 2015
„Bieszczady” Ustrzyki D. - UKS „WILCZKI” Lesko  3:1  ( 2:0 )
•    bramka: 42’ Mikołaj DYBUŚ,
•    skład: Krystian Dobrzański – Jakub Andrunik, Antoni Piotrowski, Michał Werbowicz - Maksymilian Fiejtek, Mateusz Terlecki, Szymon Kmiecik - Mikołaj Dybuś, Kamil Weremiński  oraz  Konrad Domaradzki, Michał Buszta, Kacper Sołtys, Szczepan Prystasz, Filip Zięba, Sebastian Strzępek.

11 WRZEŚNIA 2015
UKS „WILCZKI” Lesko – AP „AKTIV PRO” Rymanów  8:0  ( 3:0 )
•    bramki: Mikołaj DYBUŚ x 4 , Jakub ANDRUNIK x 2, Mateusz TERLECKI, Kacper SOŁTYS,
•    skład: Krystian Dobrzański – Jakub Andrunik, Antoni Piotrowski, Michał Werbowicz - Maksymilian Fiejtek, Mateusz Terlecki, Kamil Weremiński – Jakub Golik, Mikołaj Dybuś oraz  Konrad Domaradzki, Michał Buszta, Kacper Sołtys, Filip Zięba.

18 WRZEŚNIA 2015
„Ekoball” Sanok – UKS „WILCZKI” Lesko  3:1  ( 1:0 )
•    bramka: 45’ Mikołaj DYBUŚ,
•    skład: Krystian Dobrzański – Jakub Andrunik, Antoni Piotrowski, Sebastian Strzępek - Maksymilian Fiejtek, Mateusz Terlecki, Szymon Kmiecik - Mikołaj Dybuś, Jakub Golik oraz  Konrad Domaradzki, Michał Buszta, Kacper Sołtys, Szczepan Prystasz, Filip Zięba.

28 WRZEŚNIA 2015
UKS „WILCZKI” Lesko – LKS Pisarowce  12:0  ( 4:0 )
•    bramki: Mikołaj DYBUŚ x 5, Szczepan PRYSTASZ x 2, Kacper SOŁTYS, Szymon KMIECIK, Mateusz TERLECKI, Mateusz HORODEJCZUK, Sebastian STRZĘPEK,
•    skład: Krystian Dobrzański – Sebastian Strzępek, Michał Werbowicz, Miłosz Ząbek – Michał Buszta, Mateusz Terlecki, Szymon Kmiecik - Mikołaj Dybuś, Maksymilian Fiejtek oraz  Konrad Domaradzki, Kacper Sołtys, Szczepan Prystasz, Filip Zięba, Mateusz Horodejczuk.

5 PAŹDZIERNIKA 2015
„Przełom” Besko – UKS „WILCZKI” Lesko  1:2  ( 1:1 )
•    bramki: 24’ Szczepan PRYSTASZ, 52’ Mikołaj DYBUŚ,
•    skład: Krystian Dobrzański – Konrad Domaradzki, Sebastian Strzępek, Michał Werbowicz, Jakub Andrunik – Maksymilian Fiejtek, Mateusz Terlecki, Kacper Sołtys - Mikołaj Dybuś oraz Szczepan Prystasz, Filip Zięba, Mateusz Horodejczuk, Michał Buszta, Miłosz Ząbek.

9 PAŹDZIERNIKA 2015
UKS „WILCZKI” Lesko – „Nelson” Polańczyk  17:0  ( 6:0 )
•    bramki: Mikołaj DYBUŚ x 7, Sebastian STRZĘPEK x 2, Maksymilian FIEJTEK x 2, Jakub ANDRUNIK x 2, Kacper SOŁTYS, Szymon KMIECIK, Mateusz TERLECKI, Miłosz ZĄBEK,
•    skład: Krystian Dobrzański – Konrad Domaradzki, Michał Werbowicz, Jakub Andrunik – Sebastian Strzępek, Mateusz Terlecki, Filip Zięba - Mikołaj Dybuś, Szczepan Prystasz oraz Mateusz Horodejczuk, Michał Buszta, Miłosz Ząbek Maksymilian Fiejtek, Kacper Sołtys, Szymon Kmiecik, Jakub Golik, Bartłomiej Kotyła.

16 PAŹDZIERNIKA 2015
Akademia Piłkarska Sanok – UKS „WILCZKI” Lesko  0:7  ( 0:2 )
•    bramki: 34’ 46’ Mikołaj DYBUŚ, 25’ Sebastian STRZĘPEK, 51’ Maksymilian FIEJTEK, 12’ Jakub ANDRUNIK, 39’ Szymon KMIECIK, 60’ Filip ZIĘBA,
•    skład: Krystian Dobrzański – Maksymilian Fiejtek, Michał Werbowicz, Sebastian Strzępek – Mateusz Horodejczuk, Jakub Andrunik, Szymon Kmiecik - Mikołaj Dybuś, Szczepan Prystasz oraz Michał Buszta, Konrad Domaradzki, Kacper Sołtys, Miłosz Ząbek, Filip Zięba, Bartłomiej Kotyła.

TABELA KOŃCOWA RUNDY JESIENNEJ 2015 - MŁODZIKI grupa 1

LP    klub    gry    punkty    bramki
1.    Bieszczady Ustrzyki                8    24     55-5
2.    Ekoball  Sanok                      8    18     56-24
3.    UKS „WILCZKI” Lesko            8    16     48-8
4.    Kosmos  Nowotaniec               8    16    39-15
5.    Przełom  Besko                     8    15    55-24
6.    Akademia Piłkarska Sanok     8    9    16-43
7.    LKS  Pisarowce I                    8    4    19-61
8.    AKTIV PRO Rymanów             8    2    11-41
9.    Nelson  Polańczyk                  8    1    5-83
( wm )

 

 

 

Template Design © Templates Joomla | GavickPro. All rights reserved.